Obserwatorzy

piątek, 19 października 2012

Jantar - wrazenia po pierwszej kuracji

Witam serdecznie w tak piękny słoneczny dzień. 
Eh tak mogłaby wyglądać ta jesień :)
Dziś chcę napisać parę słów o swoich pierwszych odczuciach po wcieraniu odzywki Jantar w moją czuprynę.


Minęły 3 tygodnie wiec pora na przerwę, a już za parę dni zacznę znowu wcierać.
Po tych pierwszych tygodniach muszę stwierdzić że zauważyłam ze moje baby hair urosły, wydaje mi się też że dzięki temu moje "prześwity" są mniej widoczne, oby tak dalej to Jantara wstawię na stałe do łazienki. Uwielbiam zapach tego maleństwa, boski. Byłam raczej regularna, raczej, bo przyznam że 2 razy zapomniałam użyć, ale dobre i to. Zastanawiam się czy nie daje jej za mało, ale w sumie najważniejsze dla mnie miejsca smaruje dość solidnie. Czy włosy się zmieniły? Nie wiem, usłyszałam parę komplementów ze włosy ładnie się błyszczą, ale nie wiem czy to nie zbieg okoliczności, bo raczej z tym nigdy nie miałam problemu. Ciesze się ze po zastosowaniu odzywki, włosy się nie przetłuszczają, bo to mnie martwiło, ale jest ok. Podsumowując moje pierwsze wrażenia są dość pozytywne i nie poddaje się, dalej będę stosować tą odzywkę. Fakt opakowanie jest mało wygodne, ale ja jakoś sobie radzę. 
A Wy jakie macie spostrzeżenia jeśli chodzi o Jantar? Czy ktoś używał jej przez dłuższy czas i może powiedzieć jak to wygląda po kilku takich 3 tygodniowych kuracjach?
Ściskam mocno.
Korzystajcie ze słonka!
Buziaki
:*

15 komentarzy:

  1. no no, pisz dalej a skusisz mnie i na to :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie używałam, ale chyba spróbuję :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja zużyłam kilka opakowań i byłąm bardzo zadowolona bardzo dużo nowych włosów mi urosło:) Muszę od nowa zacząć kuracje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo to super, mam nadzieje, że i u mnie tak będzie :)

      Usuń
  4. Nie stosowałam, ale widzę, że ostatnio bardzo popularna kuracja...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja jeszcze nie skusiłam się na zakup tego cuda, ale słyszałam o nim duuużo dobrego. Na razie eksperymentuję z lnem, laminowaniem i Placentą :D Kończy mi się jednak olej z migdałów więc będę szukać czegoś na zastępstwo. Jeżeli znajdę w Lublinie Jantar to pewnie go kupię, a jeśli nie to pewnie sprawię sobie w końcu oliwkę Babydream. Podobno też super.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W aptekach DOZ można sobie zamówić. Też tak słyszałam, ale jeszcze nie próbowałam.

      Usuń
    2. Ja wczoraj zrobiłam laminowanie. Próbowałaś? Jednym służy, drugim mniej. Ja miałam dwa podejścia i po drugim jestem baaardzo zadowolona :)
      Co do ćwiczeń: to super, że jesteś zadowolona z efektów. U mnie niestety niby ten wypracowany efekt się utrzymuje, ale zauważam, że mięśnie nie są już takie napięte jak po codziennych ćwiczeniach, niestety. Ale więcej czasu na ćwiczenia już nie wygospodaruję :/
      Podobno ma wyjść kolejna płyta w listopadzie albo w grudniu, przeznaczona specjalnie dla osób pracujących (szczególnie tych "siedzących" w pracy). Spodziewam się szału i fajerwerków. A co będzie? Zobaczymy :D

      Usuń
    3. Nie próbowałam jeszcze laminowania, chociaż jest ostatnio bardzo popularne na blogach.
      Jest, chociaż wczoraj mnie podkusiło, żeby się zmierzyć, wiem ze jeszcze za wcześnie, ale mimo że według mnie coś tam już widać, cm stoją.
      Ciekawe ciekawe. Ja bym chciała zdobyć 2 część.

      Usuń
  6. Nie używałam jeszcze tego produktu ale może się skuszę :0)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wieczór się udał się aż tak bardzo że rano obudziłam się z bólem głowy i Saharą w ustach ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raz na jakiś czas można :)
      Co do Jantaru, to żeby nie było na mnie :P

      Usuń
  8. Nie stosowałam, ale chyba zacznę :3

    『 POZDRAWIAM I ZAPRASZAM DO SIEBIE NA KONKURS ~~~~ ♥ 』

    OdpowiedzUsuń
  9. swietna recenzja! uwielbiam Twój blog, muszę tu zaglądać częściej. mam nadzieję, że mój przypadnie Ci do gustu też, a może nawet dodasz go do obserwowanych ;) http://mademoiselle-brigitte.blogspot.com/
    całuję! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Hejka!!
    Jakieś specjalnej różnicy w smaku nie zauważyłam. Inka jak inka dla mnie ma taki sam smak ;)

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz sprawia mi dużo radości. Dziękuję za wszystkie i każdy z osobna :)

Proszę nie reklamuj swojego bloga podając linki, ja naprawdę zaglądam na blogi osób, które zostawiają u mnie po sobie ślad. Jeśli coś mnie zainteresuje - obserwuje, prośba o obserwowanie za obserwowanie naprawdę nie ma sensu, raczej mnie zniechęca, wiec proszę nie rób tego. Proszę szanuj moją przestrzeń.

Ze względu na sporą liczbę wrzucanych linków mimo mojej prośby, aby tego nie robić, postanowiłam, że będę takie komentarze traktować jako spam.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...